Świat w którym funkcjonujemy zmienia się szybciej niż jesteśmy w stanie to zarejestrować. Coraz częściej słyszymy o sztucznej inteligencji, dronach, nanotechnologii, pojazdach autonomicznych i wszystkich tych zdobyczach cywilizacji, które nadal wydają się być tylko ciekawostkami naukowymi albo scenariuszem filmu science fiction. Pracujemy więcej i szybciej, a wciąż brakuje nam czasu. Problemy, które musimy rozwiązywać są skomplikowane a czasami nie wiemy, w którym kierunku dokładnie iść. To czego doświadczamy nazwane zostało w ostatnim czasie terminem VUCA, co jest akronimem pochodzącym od angielskich słów, a oznaczajacym świat zmienności (volatility), niepewności (uncertainty), złożoności (complexity) i niejednoznaczności (ambiguity).
Zmienność to znaczy, że coraz trudniej nam przewidzieć tempo przyszłych wydarzeń, jak digitalizacji rynku pracy, skali ruchów migracyjnych w Europie czy konfliktów światowych. Wszystkie te czynniki prowadzą do poczucia niepewności, niepokoju. Dzisiaj zmiany są szybsze niż kiedykolwiek, a ich orbita jest globalna i ma wpływ zarówno na biznes jak i na nastroje społeczne. Złożoność należy rozumieć jako połączenie wielu zjawisk oraz informacji. Dobrym przykładem jest Big Data, czyli duże, obszerne i zmienne bazy danych dające dostęp do wiedzy jakiej prawie nie jesteśmy w stanie przetworzyć i przyswoić. Natomiast niejednoznaczność mówi nam o tym, że wyjaśnianie świata tylko z perspektywy rozumu i logiki nie wystarcza, a bazowanie na poprzednich doświadczeniach nie przekłada się na efektywne planowanie.
Dzisiaj zmiany są szybsze niż kiedykolwiek, a ich orbita jest globalna i ma wpływ zarówno na biznes jak i na nastroje społeczne. Złożoność należy rozumieć jako połączenie wielu zjawisk oraz informacji.
Czy dzisiaj, tu i teraz, żyjemy w świecie VUCA? Jan Kolański, założyciel i prezes zarządu grupy kapitałowej Colian, w ostatnim wywiadzie dla wnp.pl powiedział: „Pamiętajmy, że pandemiczna rzeczywistość jest mało przewidywalna. Dziś, w kontekście łańcuchów dostaw, sytuacja wydaje się być względnie ustabilizowana, ale naprawdę nie wiemy co przyniesie przyszłość. Trzeba być przygotowanym na różne scenariusze…” W jego ocenie w niepewnej rzeczywistości należy przygotować kilka scenariuszy działania, ale też umiejętnie je modyfikować. I dodaje: „Zakładam, że w najbliższym czasie nastąpią duże przetasowania na rynku. W wielu branżach firmy zaczęły tracić płynność finansową. Nie wszyscy będą w stanie wyjść z kryzysu obronną ręką.”
A czego potrzebujemy osobiście aby odnaleźć się w nowej rzeczywistości? Potrzebujemy umiejętności rozwijania i pielęgnowania w sobie zdolności do odważnego adaptowania się do nieoczekiwanych wydarzeń. Według twórcy koncepcji VUCA, Thomas’a Friedman’a, amerykańskiego dziennikarza i publicysty, ciekawość i pasja to kluczowe składowe edukacji w świecie. Umysł „łaknący”, który łączy ciekawość z pasją poznawania, napotka mniej przeszkód w odnajdowaniu się w dynamicznie zmieniających się okolicznościach. Rzeczywistość VUCA wymaga od nas ciągłej nauki, pobudzania kreatywności i zwinności (Agile Management). Sposób, w jaki postrzegamy swoje możliwości, ma ogromne znaczenie w adaptowaniu się do zmian.
Umysł „łaknący”, który łączy ciekawość z pasją poznawania, napotka mniej przeszkód w odnajdowaniu się w dynamicznie zmieniających się okolicznościach.
Jak zatem postrzegać swoje umiejętności aby wiodło nam się dobrze? Może potrzeba nam więcej optymizmu? Optymista potrafi znaleźć pozytywne aspekty niemal w każdej sytuacji. Jest też osobą przekonaną, że złe doświadczenia nie są stanem permanentnym, dlatego należy czynnie poszukiwać efektywnych rozwiązań. Ponadto optymista nie skupia się na rozpamiętywaniu problemów (biadoleniu), tylko skupia się na działaniu, które pozwala pokonać przeszkody w drodze do celu. I to ostatnie jest słowem kluczowym. Ludziom bez celu (życiowego, zawodowego etc.) jest niezwykle trudno mieć optymistyczne nastawienie do życia. Albo inaczej: zauważcie Państwo, że pesymistom najbardziej właśnie brakuje tego – celu. Często po prostu „płyną” przez życie z prądem istniejących okoliczności, nie wiedząc do którego brzegu zmierzają, albo wybrzydzając, że ten brzeg (cel) jest zbyt stromy a tamten zbyt płaski. Simon Sinek, znany w świecie mówca motywacyjny, mówi: „Optimists focus on the place they are going. Pessimists focus on the obstacles along the route. To become an optimist, simply look ahead” [Optymiści skupiają się na celu, do którego dążą. Pesymiści koncentrują się na przeszkodach po drodze. Aby stać się optymistą, po prostu patrz do przodu]. Parafrazując tytuł dość popularnego ostatnio filmu, można zmienić trochę końcówkę na „look up!” [patrz w górę].
Pesymistom najbardziej właśnie brakuje tego – celu. Często po prostu „płyną” przez życie z prądem istniejących okoliczności, nie wiedząc do którego brzegu zmierzają, albo wybrzydzając, że ten brzeg (cel) jest zbyt stromy a tamten zbyt płaski.
A co jest jeszcze ważne aby być optymistą? Realnie, bez nadmiernej skromności, dostrzegajmy swoją winę w porażkach. Przesadą jest obwinianie się za całe zło, które się przytrafia, jak i dopatrywanie się winy tylko w czynnikach zewnętrznych. Śmiało patrzmy w przyszłość. To co nadejdzie nie jest ustalone z góry, swoje przyszłe życie budujemy już teraz, dlatego każda zmiana będzie mieć na nie wpływ. Zamartwiając się o przyszłość i stojąc w miejscu, rzeczywiście niewiele zmienimy w sprawach, które obecnie nam nie odpowiadają. Nie martwmy się na zapas. Pesymiści bardzo często układają w głowie najczarniejsze scenariusze. Niektórzy upierają się również, że dzięki temu przynajmniej unikną rozczarowań. Jest to jednak błędne myślenie, które zabija radość z chwili obecnej.
Zamartwiając się o przyszłość i stojąc w miejscu, rzeczywiście niewiele zmienimy w sprawach, które obecnie nam nie odpowiadają.
A dlaczego warto być optymistą? Optymiści są bardziej zadowoleni z pracy i mniej narażeni na wypalenie zawodowe. Optymiści łatwiej nawiązują kontakty społeczne oraz częściej żyją w udanych związkach. Optymiści mają wyższe poczucie własnej wartości. Optymiści są mniej narażeni na stres i lepiej śpią. Optymiści cieszą się wreszcie lepszym zdrowiem.
A co z realizmem? To często zarzut stawiany optymistom przez pesymistów. Realista podchodzi do życia w sposób obiektywny. Czy podejmowanie decyzji lub działania w oparciu o racjonalne zrozumienie sytuacji, pozbawione narzekania na okoliczności, ale też dostrzeganie ryzyka, nie jest realizmem? Czy w świecie VUCA racjonalne zrozumienie sytuacji może być dokonane inaczej niż przez umysł pełen pasji, głodny i ciekawy faktów z otaczającej nas rzeczywistości?
Mam nadzieję, że działalność Polskiego Instytutu Credit Management oraz lektura Credit Manager Magazine daje Państwu pokarm dla umysłu łaknącego wiedzy w zakresie mądrego zarządzania ryzykiem kredytowym. Miłej lektury!
Zapraszam do lektury Credit Manager Magazine w formie wydań online oraz na dedykowaną stronę internetową!