Bez względu na branżę, region czy wielkość firmy, problem występowania stresu w pracy dotyczy nie tylko kadry menedżerskiej, ale również pracowników najniższego szczebla. Dane ZUS za ubiegły rok pokazały, że epidemia koronawirusa jest dla wielu z nas dużym ciężarem, nie tylko fizycznym. Jak zauważa Mikołaj Zając, prezes Conperio, firmy doradczej zajmującej się problematyką absencji chorobowej, oprócz troski o zdrowie swoje i najbliższych, doszła nadmierna liczba obowiązków wynikających z nieobecności chorujących współpracowników, a także kolejne uciążliwe loockdowny oraz trudna izolacja społeczna spowodowana przez pracę zdalną. Pandemia tylko dołożyła swoją „cegiełkę” do już istniejącego problemu. Według badania profesora Dan Cable z London Business School, ponad 90% ludzi po skończonym dniu pracy odczuwa brak satysfakcji z tego, czym się zajmuje, a 70% nie jest zaangażowanych w to, co robi w ciągu dnia. Co minione miesiące nauczyły nas w tak często zaniedbywanej sferze swojego życia, czyli w kształtowaniu poczucia zadowolenia z wykonywanej pracy?
W ostatnim czasie bardzo popularne stało się pojęcie uważności (ang. mindfulness). Badania przeprowadzone na dużych populacjach wykazały, że praktyka medytacji mindfulness jest silnie skorelowana z dobrym samopoczuciem i poczuciem zdrowia. Ta popularność to tylko kolejny dowód na to, że jak kania dżdżu potrzebujemy tzw. dobrostanu (ang. well-being). O tym, że zdrowie, samopoczucie i dobrostan pracowników są ważne, wiadomo było od zawsze. Z badań ICAN Research wynika, że jeszcze przed pandemią co czwarta firma wykorzystywała trend dbania o zdrowie pracowników, stawiając na programy prozdrowotne. Dobrostan psychiczny to odczucie wynikające ze spełnienia i z satysfakcji z naszego życia oraz z niskiego poziomu stresu. Opisywany jest jako samoakceptacja, osobisty rozwój, cel w życiu, panowanie nad otoczeniem, autonomia, pozytywne relacje z innymi. Poczucie szczęścia daje energię i zwiększa poziom aktywności (zatem wywiera pozytywny wpływ na zdrowie fizyczne), powoduje wzrost zaangażowania człowieka w pracę, sprzyja twórczemu myśleniu i rozwiązywaniu problemów, polepsza samoocenę oraz relacje międzyludzkie, a także udziela się innym osobom. Dobrostan nie oznacza tego samego, co dobrobyt. Pierwszy odnosi się do psychiki, natomiast dobrobyt do rzeczy materialnych, finansowych. Dobrostan psychiczny można zastępować synonimem „szczęście”, które również posiada niezliczoną ilość definicji.
Dobrostan psychiczny to odczucie wynikające ze spełnienia i z satysfakcji z naszego życia oraz z niskiego poziomu stresu.
Ważną rolę w budowaniu satysfakcji z pracy pełni jej treść, czyli to, co robimy. To coś więcej niż wizerunek naszego pracodawcy, kultura organizacyjna, innowacyjność czy stabilność. Jeśli nawet jesteśmy zatrudnieni w cieszącej się doskonałym wizerunkiem, nowoczesnej korporacji, lecz wykonujemy czynności, które nie sprawiają nam przyjemności, to zanika nasza motywacja. Komfortowa atmosfera, dobry kontakt z zespołem, wysokie zarobki, pakiet benefitów, dogodna lokalizacja czy nowoczesne biuro przestają być istotne.
Aktywność to twórcze wykorzystanie swoich własnych możliwości.
Na szczęście zawodowe wpływ ma wiele czynników. To, co istotne z punktu widzenia osiągania dobrostanu, to rola własnej aktywności – działań, które każdego dnia podejmujemy, aby być zadowolonymi. Należy jednak odróżnić aktywność od zwykłego zajęcia. Aktywność to twórcze wykorzystanie swoich własnych możliwości. Aktywność to też podejście, które polega na przykład na włączaniu w swoje codzienne obowiązki działań, małych drobnostek, które dają nam radość. Może to być poczucie wdzięczności wobec kogoś, kto nam pomógł lub okazanie życzliwości obcej osobie. Najważniejszym wydaje się tu uzyskanie przekonania kontroli nad swoim życiem i tym, czego doświadczamy. Czy można być szczęśliwym w pracy? Tak, jednak jak wszystko, co wartościowe, także i to wymaga od nas wysiłku, czasu i wytrwałości.
Czy można być szczęśliwym w pracy? Tak, jednak jak wszystko, co wartościowe, także i to wymaga od nas wysiłku, czasu i wytrwałości.
Czy lubię swoją pracę? Czy praca jest dla mnie złem koniecznym? Czy robię to, co robię, bo muszę? Czy dzięki tej pracy mogę się rozwijać? Jak mówił Konfucjusz, „Wybierz sobie zawód, który lubisz, a całe życie nie będziesz musiał pracować.” Czy zawód Credit Managera jest wart takiego wyboru? W moim głębokim przekonaniu, zarządzanie należnościami handlowymi daje unikalną szeroką perspektywę biznesową, gdzie aspekt analizy ryzyka finansowego jest tylko jednym z elementów kreatywnej pracy twórczej. To także możliwość budowania ścieżki rozwoju zawodowego do właściwie każdego innego stanowiska biznesowo-finansowego. Mam nadzieję, że działalność Polskiego Instytutu Credit Management oraz lektura Credit Manager Magazine utwierdza Państwa w przekonaniu głębokiego sensu Waszej pracy.
Zapraszam do lektury Credit Manager Magazine w formie wydań online oraz na dedykowaną stronę internetową!