Credit Manager Magazine 9/2023
„Zmiany demograficzne, z jakimi mamy do czynienia, oddziałują na rynek pracy od kilku dekad, jednak będą trwale negatywnie wpływać na niego w przyszłości.” Postęp techniczny zmieniał rynek pracy od dawna – dynamiczny rozwój gospodarczy napędzany postępem technicznym trwa nieprzerwanie od ponad dwustu lat. Zmiany demograficzne, z jakimi mamy do czynienia, oddziałują na rynek pracy od kilku dekad, jednak będą trwale negatywnie wpływać na niego w przyszłości. Dwa obozy W jaki sposób demografia wpływa i będzie wpływać w najbliższych dekadach na rynek pracy? Na tak postawione pytanie z ust ekonomistów padną różne odpowiedzi. A respondentów można – w zależności od udzielonej odpowiedzi – podzielić na optymistów i pesymistów. Niestety, należy przypuszczać, że wśród odpowiedzi przewagę liczebną zdobędą te udzielone przez tych drugich. I trudno im się dziwić. Społeczeństwa krajów rozwiniętych starzeją się, ludzie dłużej cieszą się zdrowiem, a dzieci rodzi się coraz mniej. Problem deficytu siły roboczej będzie zatem w perspektywie najbliższych lat i dekad coraz bardziej odczuwalny. Zasób pracy (rozumianej jako dostępna siła robocza) – jeden z podstawowych czynników wzrostu gospodarczego – będzie ulegał w krajach wysoko rozwiniętych stopniowemu zmniejszeniu. Pesymistyczne dane Pesymiści mają w swoim arsenale dane statystyczne i niekorzystne prognozy demograficzne, a jedyne, co mogą zrobić, to niezmiennie głosić potrzebę wprowadzenia narzędzi, które odwrócą negatywne tendencje demograficzne. Na pierwszy plan wysuwa się systematyczny spadek dzietności, której miernikiem jest TFR (ang. Total Fertility Rate). Nie istnieją narzędzia, które sprawdziły się w trwałym odwróceniu negatywnych tendencji po stronie dzietności. Gdyby tak było, można byłoby wskazać kraj, który – wprowadzając je – trwale odwrócił negatywną tendencję spadku TFR. Drugi obóz Optymiści należą do dość specyficznego grona – są wśród nich zarówno tacy, w przypadku których problemy demograficzne nie stoją w centrum ich zainteresowań naukowych (gdyby tak było, bez wątpienia można byłoby ich zaliczyć do pesymistów), ale też ci, którzy – choć dostrzegają te zmiany – wierzą w sprawczą moc postępu technicznego, pozwalającego przełamać niekorzystne tendencje demograficzne, czyli jedno z tzw. wąskich gardeł wzrostu. Pierwszej grupie nie można się nie dziwić – każdy z nas ma swoją specjalizację, której poświęca najwięcej uwagi, siłą rzeczy na pozostałe zagadnienia zwraca mniejszą uwagę lub też zupełnie je marginalizując. Rynek pracy podlegał w przeszłości silnym przeobrażeniom. Były to zmiany dotyczące warunków pracy, struktury zatrudnienia czy wykorzystywanej technologii. Współczesny rynek pracy również dynamicznie się zmienia, a zmiany te są związane z postępem technologicznym (np. sztuczną inteligencją) oraz zmianami demograficznymi. Jak dziś pracujemy? Zmiany na rynku pracy dr Mateusz Guzikowski Departament Edukacji i Wydawnictw NBP Pesymiści, głosząc potrzebę wprowadzenia narzędzi pronatalistycznych, napotykają na dodatkowy problem – krótkowzroczność polityków, dla których pilniejszą kwestią jest reelekcja, aniżeli systemowe i długotrwałe rozwiązanie problemów demograficznych. A problemy te, nie tylko w Polsce, były marginalizowane. Rządy państw zachodnich (w tym Polski) przesypiały kolejne dekady, udając, że problem nie istnieje. Na tym tle, pewnym przełomem w naszym kraju było opracowanie Strategii Demograficznej 2040, która nie tylko poprawnie zidentyfikowała problemy demograficzne, ale również zaproponowała projekt wdrożenia szeregu kompleksowych i uzupełniających się rozwiązań, których dotychczas brakowało. WRZESIEŃ / SEPTEMBER 2023 www.creditmanagermagazine.pl 57 ANALIZA
Made with FlippingBook
RkJQdWJsaXNoZXIy MTU4MDI=